Moj kawalek sieci. moje fascynacje jak i "rozmyte" odbicie mnie samego...

niedziela, maja 22, 2005

znowu, nie... "tracenie czasu"

Flickr to jest doskonały spośob na tracenie dowolnej ilości czasu, przegladanie tysięcy zdjęć, umieszcanie swoich, grupy dyskusyjne, komentarze, wymiana zdań/opini. Tłumaczę sobie, źe to dobrze dla mojego pisania i angielskiego, źe niby nie tracę czasu, a moźe jednak tracę. Zaraziłem flikromanią juź kilku Holendrów.... cóż, tak to bywa.

Pomimo mojego zmęczenia, bo po dłuższej przerwie znowu usiadłem na siodełko i zaczołem pedałować (96 km - dzisiaj Kinderdijk - "Dziecięca zatoka", ostania ostoja, takiej ilości oryginalnych wiatraków w jednym miejscu), zasiadłem przed komputerem i piszę, i oglądam, piszę i ogladam, załoźyłem nową grupę - Katowice. Doddatkowo stwierdziłem, że blogger mnie ogranicza, więc testuje nowy typ bloga - b2evolution. I tak mi uciekł dzień...

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

1. czekam, na wyniki fotografowania Kinderdijk, a raczej tych wiatrakow.

2. czkam na wyniki z testow nowych blogow? ...wlasciwie to tez juz jestem troche zarazony... ale raczej blogiem niz flikrem... jeszcze troche i zaloze bloga... narazie czkam na wyniki testowania blogow :)

5/23/2005 8:11 AM

 
Blogger Przemion said...

ad.1. - Robilem lustrzanką zwykła, więc na wyniki przyjdzie poszczekać troszke (wywołanie/skanowanie).

ad.2. - nio nowy blog jest niezły - i ma fajną jedną funkcję - -o niej napiszę później (łaczy kilka blogów w jeden)

5/23/2005 9:42 AM

 

Prześlij komentarz

<< Home