nowy rok... a ja taki sam ?!
Nowy Rok nastał, stare problemy pozostaly, jakoś to, że nowy nie wpływa na mnie tak jak powinno, a może za dużo oczekuje. Brak weny twórczej na polu edukacji zaczyna mnie poważnie denerwować, czas ucieka a ja czuję jakbym stał w miejscu, może dlatego ten "Nowy Rok" tak na mnie średnio wpływa. Pozatym jest szaro buro i brzydko... no, ale jak by nie bylo rok zaczol się dobrze, więc narzekać nie powinienem.
Ach te pobyty w polandii, tylko czemu takie krótkie...
No nic nie potrafię się zebrać w sobie, czuję się rozflaczały na wszystkie strony, czuję się jak czlowiek-guma, bez wyrazu, szkoda gadać, a może to taki zimowy humor... nie wiem, mam nadzieję, że nie.
W najbliższym czasie ruszy moj nowy podcast, nowa forma ekspresjii, zobaczymy co ztego wyjdzie, mam nadzieję, że komuś się spodoba. To chyba na tyle, muszę wkoncu iść spać... a tak mi się nie chce.