Moj kawalek sieci. moje fascynacje jak i "rozmyte" odbicie mnie samego...

wtorek, kwietnia 12, 2005

MOBY - Hotel, czyli muzycznie...

Hotel

Ostanio po raz kolejny wpadlem w trans sluchania glownie jednej i tej samej plyty. Tym albumem jest nowe wydanie Moby'iego - Hotel (wersja 2 CD - Ambient). Mimo tego ze jest znacznie bardziej spokojna od tego do co Moby robil wczesniej, strasznie sie od niej uzaleznilem. Jest bardzo spokojna, pozytywna a na dodatek czasem zaskakuje mnie swa energicznoscia, dosc ciekawa mieszanka. Trudno sie do niej przyzwyczaic, ale na pewno mozna sie uzaleznic. Na drugiej plycie znajdziecie inne miksy artysty, co znacznie podnosi wartosc artystyczna calego dziela, sa to raczej spokojne kompozycje bez wokalu, ale moze dlatego momentami ciekawsze.

Ponizej macie probke tesktu, ktory mnie osobiscie sie bardzo podoba, jednego z utworow z tej plyty, pt. "Slipping Away":

....
Open to everything happy and sad
Seeing the good when it's all going bad
Seeing the sun when I can't really see
Hoping the sun will at least look at me

Focus on everything better today
All that I need and I never could say
Hold on people that slipping away
Hold on to this while it's slipping away

All that we needed tonight
Are people who love us and like
I know how it feels to meant
Oh and we leave here, the seas
....


optymistyczne !, prawda..... :-)

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

ha... moge dokladnie podac: dzisiaj stalem sobie na przystanku wracajac do domu.... i myslalem o tym, ze nie pamietam kiedy wsluchiwalem sie w teksty... to pewnie dlatego ze juz nie slucha sie polskiej muzyki... a ze zrozumieniem obcojezycznej mam problemy:)

Tekst - choc to niewatpliwa calosc razem z muzyka - dawno przestal miec dla mnie wieksze znaczenie... to straszne!!!!!!!!!!

Wsluchuj sie przemol... chociaz ty badz jeszcze intelektualny :)

grzesku2003

4/15/2005 7:24 PM

 

Prześlij komentarz

<< Home